Bieszczady: Turyści zostawili po sobie okropny bałagan
Pampersy, butelki, puszki po piwie i inne śmieci – takie pamiątko pozostawili po sobie turyści w Bieszczadach.
Piękna pogoda sprzyja rodzinnym wycieczkom, ale wielu turystów nie wie jak zachować się podczas wypoczynku. Przebywanie na łonie natury wymaga od nas szacunku do niej – nie tylko ze względu na innych turystów, a także zwierzęta żyjące m.in. w lasach.
Na facebooku Nadleśnictwa Baligród pojawiło się nagranie autorstwa leśnika Kazimierza Nóżki, który uwiecznił przykry widok zastany w jednej z bieszczadzkich altanek, w Otaczarni.
– Po upalnym weekendzie zmienił się turnus odpoczywających, którzy zabrali do domu piękne wspomnienia, nabrali nowej energii i pobiesiadowali, niestety nie wszyscy robili to z kulturą. Niektórzy zostawili mi tu kilka butelek, jakieś opakowania po jedzeniu, pampersy, podpaski i inne śmieci. Zapytacie czemu nie ma w tym miejscu koszy na śmieci, a no nie ma i nie będzie, bo w tym miejscu przebywa dzika zwierzyna i to w trosce o jej dobre samopoczucie – mówi Kazimierz Nóżka.
Autor nagrania zwraca także uwagę na pisemne prośby o pozostawianiu po sobie porządku, które widnieją w każdym miejscu odpoczynku na szlaku. Nasze śmieci powinniśmy zabierać ze sobą do domu, nawet jeśli worki ze śmieciami zajmują nam obie ręce i wypełniają plecaki.
Autor: Natalia Walasiak
Źródło: Nadleśnictwo Baligród/facebook
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Turystyka górska
- Kategoria: Ze szlaku