Według dostępnych danych, schronisko Morskie Oko jest najliczniej odwiedzanym schroniskiem w Tatrach polskich. Aby tu dotrzeć pokonać trzeba zwykle na piechotę asfaltową drogę (ok. 8 km). Można też wybrać opcjię dla tych bardziej leniwych czy „wygodnickich” i skorzystać z możliwości podjechania góralskim fasiągiem aż do Włosienicy. Stąd już tylko 20 minut do tego naszego „serca Tatr”.

zdjęcie z bazy zdjęć PG, Morskie Oko / fot. Ewa Gołąbzdjęcie z bazy zdjęć PG, Morskie Oko / fot. Ewa Gołąb

A widoki tu są iście nieziemskie:

Rysy, Mięguszowieckie Szczyty, Żabie, cały Wołowy Grzbiet, Mnich, Kazalnica, Cubryna... No i oczywiście jezioro – Morskie Oko (według legendy połączone tajemnym korytarzem z Adriatykiem). Morskie Oko określano też kiedyś jako Rybi Potok – ze względu na pływające tu pstrągi. Zanim tu jednak dojdziemy z Palenicy Białczańskiej, miniemy Wodogrzmoty Mickiewicza (odchodzą tu szlaki do Doliny Pięciu Stawów i do schroniska Roztoki), Wantę (leśniczówka) oraz wspomnianą już Włosienicę (niewielka polana, parkują tutaj furmanki, a obok znajduje się duży pawilon gastronomiczny). Nieopodal, na polanie Szałasiska, położone jest letnie obozowisko taternickie PZA.

Stąd już tylko kawałek i dosłownie za krótką chwilę możemy w pełni podziwiać i upajać się pięknem krajobrazu stojąc nad Morskim Okiem. W sumie to nie tylko stojąc... Przed schroniskiem nie brakuje bowiem ławek, stolików i przeróżnych miejsc gdzie można spokojnie przysiąść. Chociaż z drugiej strony, biorąc pod uwagę gwar wynikający z natłoku turystów, trudno tu o chwilę wytchnienia, ciszy i kontemplacji.

Wszyscy zmotoryzowani, którzy do Łysej Polany dojeżdżają własnym samochodem, jeśli chcą znaleźć dla siebie jakieś miejsce parkingowe, powinni tu być jak najwcześniej. Mimo, iż parking jest ogromny, zapełnia się niezwykle szybko i w słoneczne dni może być problem ze znalezieniem jakiegoś wolnego stanowiska.

Wracając jednak do samego schroniska, są tu w zasadzie dwa obiekty:

-nowy,

-stary (zwane Wozownią).

Historia całego obiektu sięga 1874 r. Obiekt był potem wielokrotnie remontowany i przebudowywany. Obecnie schroniskiem zarządza Maria Łapińska razem ze swoją córką - Patrycją i synem – Jakubem. Gościli tu m.in. papież Jan Paweł II, książę Karol, gen. Hermaszewski, prezydenci, politycy i szereg innych znanych osobistości. W schronisku ciągle się coś dzieje (imprezy, zjazdy, spotkania, wspominki). A poranny widok na oświetlone wschodzącym słońcem turnie zapiera dech w piersiach...

Niestety problemem jest gęste zaludnienie w schronisku niemal o każdej porze. O miejsca noclegowe w pokoju bardzo trudno. Spanie na tzw. "glebę" już raczej wszędzie odchodzi do lamusa. Warto więc zatroszczyć się o nocleg stosunkowo wcześnie i zarezerwować go z dość dużym wyprzedzeniem.

Oficjalna strona schroniska:

http://schroniskomorskieoko.pl/pl

zdjęcie z bazy zdjęć PG, Morskie Oko / fot. Rafał Buczyński
zdjęcie z bazy zdjęć PG, Morskie Oko / fot. Rafał Buczyński

{youtube}FZdGpcaFrY{/youtube}

{youtube}ZSbOv7nAmko{/youtube}

Bartek Michalak

Źródła:
http://www.portalgorski.pl/,
http://schroniskomorskieoko.pl/pl,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Schronisko_PTTK_nad_Morskim_Okiem,
Tatry Polskie - PRZEWODNIK, Józef Nyka, Latchorzew 2002,
Najpiękniejsze szczyty tatrzańskie, Janusz Kurczab, Marek Wołoszyński, Warszawa 1991,
Internet (ogólnie).