Oczywiście Ci, którzy nie byli niech żałują. Nawet Tasior, który miał chodzić pod ścianę i tylko oglądać, wspinał się w pełnym wymiarze godzinowym Pierwszy raz wspinałem się zimą i muszę przyznać, że spodobało mi się to (szczególnie w lodzie)

Szadzik - dziękuję za poświęcenie żółtodziobom swojego czasu i przekazanie praktycznej wiedzy oraz za wspólną podróż samochodem przy dźwiękach porządnej muzyki

Lukas - dziękuję za pożyczony sprzęt i udzielane rady. Dobra relacja, chociaż moja dziewczyna ma wątpliwości co do pewnych sformułowań ;p

Areta - dziękuję, że czasami brałaś na siebie jarzmo "celu przycinek i dowcipów"

Janek - fajnie, że dołączyłeś do nas przynajmniej na ten ostatni dzień.

______________________________________________

Pamir Zerawszan Expedition 2010;
Prywatny blog