W 2002 roku chcąc zacząc się wspinać trafiłem do KW Gliwice, skąd od razu zaciągnięto mnie w skały. Moje pierwsze spotkanie z wapieniem, korkerami i sznurkiem odbyło się właśnie w towarzystwie Dziędzielewicza oraz Krystyny i Joachima Czok. Pamiętam, że nie mogłem wtedy uwierzyć w to ile ten człowiek miał w sobie energi, zapału i chęci do działania, pomimo sędziwego już przecież wieku. Zdzichu cały dzień spędził spacerując wokół góry Birów, z sentymentem obserwując jurajski horyzont, a miał już wtedy przecież 86 lat... Oby na każdego z nas czekała taka starość

Pozdrawiam,

Wojtek Karnaś

Heartbeat

Szkoła Wspinania Vertical Limits

Zielona Szkoła Tatry