Jeszcze wczoraj pisaliśmy o ambitnych planach wspinaczy działających na Nanga Parbat, dziś jednak okazało się, że góra po raz kolejny okazała się za silna- Tomasz Mackiewicz i David Goetler postanowili zakończyć atak szczytowy i wrócić do bazy.

fot: Emilio Previtali

fot: Emilio Previtali

Dziś rano, Tomasz i David mieli w planach wyjście nieco wyżej i ocenę warunków po stronie Diamir. Po przejściu około 200 metrów z obozu IV, zadecydowali, że silny wiatr wiejący z prędkością ponad 70 km/h i mróz uniemożliwiają dalsze działania i trzeba wracać.

Mówią, że jest zbyt silny wiatr, zbyt duży mróz. Zbyt niebezpiecznie. Nadciągają chmury. Schodzą teraz do obozu  III, gdzie czeka na nich Paweł Dunaj, a potem razem zejdą do bazy, zbierając po drodze pozostawiony sprzęt. – pisał dziś rano Emilio Previtali.

W obozie II na resztę czekał również Jacek Teler, który miał pomóc w transporcie sprzętu na do bazy.

W południe Emilio Previtali napisał, że wszyscy wspinacze czują się dobrze i znajdują się już w C1.

Docierają również do nas informacji z drugiej strony góry, gdzie Daniele Nardi również postanowił zakończyć swoją wyprawę.

Prawdopodobnie była to już ostatnia próba ataku szczytowego na Nange Parbat. Simone Moro powiedział, że wróci zdobyć Nangę Parbat za rok. Mamy nadzieję, że za rok członkowie wyprawy Nanga Dream również, już po raz piąty powrócą z celem pierwszego zimowego zdobycia Nangi Parbat.