Ciężko jest określić jednoznacznie wiek, w którym najlepiej rozpocząć naukę jazdy na rowerze. Zależy to od stopnia sprawności fizycznej naszego dziecka, ogólnego stanu zdrowia, no i oczywiście od tego czy nasz „adept kolarstwa” wykazuje do nauki jakiekolwiek chęci. Nie można dopuścić do sytuacji kiedy to rodzic przenosi swoje niespełnione sportowe ambicje na dziecko.

Trzeba działać rozsądnie i z dystansem, gdyż młody człowiek może równie szybko pokochać jak i znienawidzić dwukołowca. Czas nauki dla wielu dzieci może stać się początkiem wieloletniej fascynacji, dla innych początkiem mordęgi. Wszystko zależy od tego, jak rodzice potraktują jego przygodę z rowerem.

Podjazd do Litzlamfot, Grzegorz Radziwonowski

Nigdy, ale to nigdy nie zmuszajcie dziecka do jazdy na rowerze - to najlepszy sposób, by je do tego zrazić na zawsze.

3-5 lat

W tym wieku rower powinien być jedną z zabawek, po którą dziecko sięgnie bądź nie. Oczywiście najpierw będzie to „trójkołowiec” z przednim napędem. Jeśli okaże się, że

Wasza pociecha będzie szalała nim po całym domu, to znak, że można już przejść na „wyższy stopień wtajemniczenia”. Kupujecie „dorosły”, dwukołowy rower, najlepiej zaopatrzony w boczne kółka utrzymujące za dziecko rower w równowadze. Jeszcze zanim dziecko posiądzie umiejętność jazdy na dwóch kółkach, należy je przyzwyczajać do jazdy w kasku. W końcu bezpieczeństwo przede wszystkim. Po pewnym czasie widząc, że naszemu młodemu bikerowi nie sprawia żadnej trudności skręcanie i hamowanie, przechodzimy do kolejnego etapu nauki. Odczepiamy wspomagające, boczne kółka i asekurując dziecko (by czuło się pewnie) zaczynamy faktyczna naukę jazdy na rowerze. Bądźmy przy tym cierpliwi – w końcu sami też przez to przechodziliśmy, więc wiemy czym to pachnie.

6-10 lat

Dziecko umie już jeździć na rowerze, więc należy zacząć się starać, żeby umiało to robić jak najlepiej. Naturalną formą rozwijania umiejętności u dzieci jest współzawodnictwo z rówieśnikami. Rywalizacja ta powinna opierać się na ćwiczeniu precyzji i techniki a nie brawury – na ściganie przyjdzie jeszcze czas. Jednym z elementów nauki może być pokonywanie prostych torów przeszkód, np. równoważni o wysokości kilku centymetrów, pokonanie krawężnika, jazda po wyznaczonej linii lub slalom między wyznaczonymi punktami. Cały czas rower jest narzędziem służącym do zabawy, ewentualnie przejażdżek z rodzicami, pokonywanych spokojnie i z przerwami na odpoczynek. Warto także w tym okresie, uczyć już dziecko podstawowych przepisów ruchu drogowego. To z pewnością w przyszłości zaprocentuje.

11-12 lat

Pora na nieco dłuższe wycieczki, również mające charakter turystyczny - pod opieką dorosłych lub z rówieśnikami. Sprawne dziecko w tym wieku jest w stanie pokonać w płaskim, łatwym terenie dystans nawet 30-40 km - oczywiście pod warunkiem, że regularnie jeździ na rowerze i wyczyny takie nie będą zbyt częste. Dziecko w tym wieku może rywalizować z rówieśnikami w konkurencjach sprawnościowych (tory przeszkód), a także na krótkich, szybkościowych odcinkach. W tym wieku, jeśli oczywiście dziecko chce, można pomyśleć o pierwszych zajęciach w klubie. Zajęcia takie nie powinny być w żadnym wypadku nastawione na rozwój cech typowo kolarskich. Są po to, aby przez zabawę zapewniać ogólny rozwój dziecka.

13-14 lat

Jeśli nadal nasze dziecko rozwija swoją przygodę z rowerem i chce regularnie trenować, jest to odpowiedni wiek do rozpoczęcia systematycznych zajęć sportowych - najlepiej w klubie pod okiem dobrego trenera. Rodzice powinni jednak zwrócić uwagę na to, czy nauczyciel nie przykłada zbyt dużej wagi do osiągania wyników, którymi mógłby się pochwalić. Takie działanie niejednokrotnie kończą się przetrenowanie, które w młodym wieku grozi kontuzjami i „wypaleniem się” dobrze rokującego na przyszłość młodzika*. Dziecko w tym wieku może już pokonywać kilkudziesięciokilometrowe dystanse, jeździć na długie wycieczki i rozpocząć, na razie w niewielkim stopniu, doskonalenie typowo kolarskich cech motorycznych - szybkości i wytrzymałości. Siłowe ćwiczenia nie są wskazane, gdyż dziecko jest jeszcze w fazie wzrostu. Największy nacisk należy położyć na ogólny rozwój sprawnościowy naszego młodzika oraz na szkolenie techniki jazdy na rowerze. Nie zawadzi również zapoznać go dokładniej z mechaniką naszego pojazdu, starając się np. wspólnie z młodym kolarzem naprawiać drobne usterki i regularnie serwisować pojazd.

Powyżej 15 lat

Przejście do kolejnej kategorii wiekowej - juniorów młodszych**. Dla wielu ojców to bardzo bolesny moment. Coraz częściej trudno takiemu utrzymać koło na podjeździe i co rusz to trzeba wymyślać jakiś pretekst, dla którego zostaje się w tyle. Najlepiej się z tym pogodzić, albo samemu wziąć się za trening. Te gorzkie chwile mogą też stać się, niestety, początkiem nowej pasji tatuśka, czyli robienia z syna albo córki mistrza. Pamiętajcie - na siłę nie zrobi się z nikogo wartościowego zawodnika.

GM

* kategoria zawodników w wieku 13-14 lat
** kategoria zawodników w wieku 15-16 lat