Dlaczego w zasadzie chodzimy po górach?
Na pytania dziennikarzy, czemu chce zdobyć Czomolungmę, Mallory odpowiadał: Bo istnieje... Piotr Pustelnik wspomina sytuację, jak to kiedyś ktoś zapytał go: Dlaczego w zasadzie chodzi po górach?
Ten odpowiedział:
Ludzi można podzielić na dwa rodzaje:
-na tych, co nie trzeba tłumaczyć im tej pasji
-i na tych, którym się tego nijak nie wytłumaczy.
fot. baza zdjęć PG, Jesienne Alpy
Tak naprawdę powodów do chodzenia po górach czy wspinania jest wiele i zapewne każdy ma swoje własne. Niektórzy traktują góry jak „dom”, tu przebywają jak najczęściej i nie wyobrażają sobie życia w dolinach. Są też tacy, którzy choć wiodą przykładne i ustatkowane życie w mieście, przyjeżdżają w góry w każdy wolny weekend i urlop. Niektórzy pojawiają się na szlakach okazjonalnie i wakacyjnie (często przypadkowo i robią nieprzemyślane rzeczy). Jeszcze inni omijają góry szerokim łukiem, wybierając wypoczynek np. nad morzem czy nad jeziorem.
Analizując różne osobowości ludzi gór (himalaistów, alpinistów, wspinaczy itd.) trudno jest odnaleźć jedną wspólną pobudkę dla której robią to co robią. Niewątpliwie krążąca fama jakoby osoby takie to tylko zwyczajni samobójcy, ryzykanci, szastający swoim zdrowiem, to oczywista nieprawda. Faktycznie jest tak, że ta cała górska otoczka (prostota) – sprowadzenie życia do pierwotnych potrzeb i wrażeń typu zjesz - nie zjesz, wbijesz hak – nie wbijesz, pada – nie pada, ryzykujesz – nie ryzykujesz itd. pozwala właśnie „dotykać” to życie jak najbardziej się da.
Jest jeszcze bardzo ważna rzecz. Wspomina o tym Jerzy Kukuczka:
W ciągu miesiąca intensywnego życia w górach przeżywa się tyle, co zwyczajnie w czasie kilku lat; to jest zajęcie dla ludzi zachłannych na życie – życia człowiekowi jest za mało.
I to właśnie ten człowiek, jego możliwości, umiejętności, odporność i skłonność do ponoszenia ryzyka decyduje jak taki „czas w górach” wygląda.
Bo jak słusznie mówi Janusz Majer:
Bez względu na skalę trudności, każda góra to jednak kupa kamieni i lodu. Przypisywanie jej jakichś mistycznych cech lub przymiotów mnie nie przekonuje.
Choć z drugiej strony...
Natura, widoki, obcowanie z przyroda (nawet tą nieożywioną) też duża bardzo znaczy.
Niewątpliwie jednak KAŻDY, kto planuje górską aktywność w jakikolwiek sposób, musi się odpowiednio do tego przygotować, zaopatrzyć (odwiedzić np. nasz górski sklep) i najważniejsze POKOCHAĆ TO. Aby przyjemność bycia w górach wynikała z samego faktu bycia tam. Niby to takie proste. Tylko tyle, ale i aż tyle...
{youtube}ju96499HiR4{/youtube}
{youtube}yHUuMp0bFuk{/youtube}
Bartek Michalak
Źródła:
http://www.portalgorski.pl/,
http://sklep.portalgorski.pl/,
Internet (ogólnie).