Andrzej Bargiel zdobył kolejny szczyt Śnieżnej Pantery. Po ostatnim sukcesie na Piku Lenina, dzisiaj zakopiańczyk stanął na drugim co wysokości szczycie w tadżyckim Pamirze, mierzącym 7105 m n.p.m. Piku Korżeniewskiej. Wszystko to w rocznicę od swojego historycznego wyczynu.

Dokładnie rok temu Bargiel jako pierwszy człowiek na świecie zjechał na nartach z wierzchołka Broad Peak.

fot. Marcin Kinfot. Marcin Kin

Andrzej wyruszył z bazy o godzinie 4. rano kierując się do obozu założonego na wysokości 5300 m n.p.m., gdzie po krótkim odpoczynku ruszył dalej w stronę szczytu. Na górze stanął o 12.40 czasu lokalnego po 8 godzinach i 40 minutach wspinaczki. Następnie zapiął narty i w swoim stylu zjechał opadającymi ponad 1000 metrów w dół od wierzchołka stromymi śnieżnymi stokami. Zjazd, w jak sam podkreśli wymagających warunkach zajął mu niecałą godzinę, a po dotarciu do granicy śniegu pozostałą drogę pokonał już pieszo. Do bazy Bargiel dotarł o godzinie 17. czasu lokalnego, odhaczając tym samym na swojej liście drugi z pięciu szczytów Śnieżnej Pantery.

fot. Marcin Kinfot. Marcin Kin