Jest w Europie piękna kraina gdzie zdecydowanie największą populację obywateli stanowią owieczki, a czas płynie przynajmniej połowę wolniej niż w naszej ojczyźnie. Ta kraina to położona w południowo-zachodniej części wyspy Wielkiej Brytanii Walia. W tym właśnie kraju, konkretnie w jego północno-zachodnim kawałku znajduję się jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi. To Snowdonia, wyjątkowy park narodowy, który co roku odwiedza kilka milionów turystów.

Mało kto jednak wie, że właśnie w tym urokliwym regionie znajduje się jedna z nielicznych już na terenie Europy fabryk sprzętu wspinaczkowego. To położona w miejscowości Llanberis fabryka DMM, światowy lider produkcji i rozwoju sprzętu wspinaczkowego. I kto by pomyślał, że na taki status wystarczyło załodze DMM zaledwie 36 lat. Dlaczego zaledwie? Otóż są marki, których historia liczy sobie dobrze ponad 100 lat działalności na tym rynku. Walijczycy podeszli do tematu bez kompleksów, co pozwoliło im wypracowanie światowej renomy.

DMM

DMM

DMM

Początek działalności DMM to rok 1981, a stało się to z sprawą decyzji Freda Halla, Paula Simkissa i Richarda Cuthbertsona (do dzisiaj głównego dyrektora grupy DMM). Początkowo, poza nimi firma zatrudniała 4 pracowników. Dziś DMM to prawie 200 ludzi, których motywem przewodnim dla ich pracy jest jakość, precyzja i zespołowe działanie.

Dzięki uprzejmości DMM i firmy Camper, która jest w Polsce dystrybutorem marki otrzymałem (wraz z przedstawicielami sklepów sprzedających produkty marki na polskim rynku) możliwość zobaczenia Snowdonii i fabryki DMM na własne oczy.

Z zapleczem DMM zapoznali nas wyjątkowi ludzie.

DMM

Chris Rowlands - manager działu sprzedaży, który na co dzień odpowiedzialny jest za handel z rynkami zagranicznymi. Chris jest jedną z osób o najdłuższym stażu w DMM. Pracuje tam już 24 lata i przeszedł w tym czasie drogę od pracownika fizycznego do stanowiska managerskiego. Chris wspina się nieprzerwanie od ponad 40 lat. Sam nie pamięta takiego roku, w którym nie wspinałby się chociażby jeden raz. Prywatnie Chris jest ojcem trójki synów i fanem biegania. Oczywiście nie jest tajemnicą, że hoduje owieczki.

Chris jest przesympatycznym człowiekiem. Zaopiekował się nami od momentu opuszczenia przez nas lotniska. Dbał o to, byśmy z Walii wyjechali z jak największą ilością informacji i pełni satysfakcji z pobytu.

Chris zabrał nas do fabryki DMM, byśmy na własne oczy mogli zobaczyć jak wygląda dzień jej działalności. Mieliśmy możliwość, by od zaplecza przyjrzeć się procesom produkcji karabinków wspinaczkowych.

DMM

DMM

DMM

DMM

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że produkcja karabinków nie powinna wiązać się z nadzwyczajnym podejściem i wytężaniem uwagi. Nic bardziej mylnego. Dzięki obecności w fabryce DMM mogliśmy zobaczyć jak bardzo złożony jest proces produkcji takiego sprzętu.

Począwszy od wybrania odpowiedniego rodzaju materiału, przez jego obróbkę, nadanie kształtu, hartowanie, polerowanie, anodyzację, aż po proces jego składania, w czym sami mogliśmy spróbować swoich sił. Okazało się, że połączenie zamka z korpusem nie należy do zadań łatwych. Każdy ruch, każdy detal wymaga szczególnej uwagi. Wszak od tego przecież zależy, czy później taki karabinek zapewni użytkownikowi bezpieczeństwo. Oczywiście każdy jeden karabinek trafia do działu kontroli jakości, gdzie zostaje poddany szczegółowej i bezwzględnej kontroli. Nawet najmniejsze wady powodują, że sprzęt nie ma prawa trafić od sprzedaży.

DMM

Ben Slack - manager działu sprzedaży, odpowiedzialny za sprzedaż w Niemczech, Austrii, Francji oraz krajach Beneluxu. Ben jest z DMM od prawie 10 lat (wcześniej pracował m.in. jako nauczyciel). Wspina się odkąd sięga pamięcią. Ben jest zapalonym surferem ale przede wszystkim fanem wszystkiego, co związane jest ze wspinaniem.

DMM

DMM

DMM

DMM

DMM

Ben oprowadził nas po fabryce. Dzięki niemu poznaliśmy historię fabryki, zmiany jakie zachodziły w procesach produkcyjnych. Dowiedzieliśmy się jak funkcjonują poszczególne działy fabryki. Ben wraz z Chrisem zabrali nas na wszystkich w popularne w okolicy regiony wspinaczkowe. Budulcem tutejszych ścian jest wszechobecny łupek. To właśnie z tej skały słynie Snowdonia. Każdy dom pokryty jest dachówką wykonaną właśnie z łupka. Ma on tutaj szerokie zastosowanie.

DMM

DMM

Uczestnicy wyjazdu mieli wspaniałą okazję ku temu, by wspinać się w dolinie Llanberis Pass (region sprzyjający uprawianiu boulderingu) oraz rejonie wspinaczkowym zwanym Bus Stop. Bez wątpienia nazwa ma swoje źródło w tutejszym ostatnim przystanku autobusowym na końcu drogi. Z tego miejsca autobusy już tylko zawracają.

DMM

Rob Wilson - dyrektor działu sprzedaży, który powrócił do firmy po pewnym okresie prowadzenia własnego sklepu wspinaczkowego i pracy na off-shorach. Rob jest posiadaczem uprawnień IRATA na poziomie L3.

Z Chrisem, Benem oraz Robem spotkaliśmy się także w salce konferencyjnej znajdującej się w siedzibie DMM. Panowie zaprezentowali nam najnowsze produkty, które zostały, bądź zostaną wprowadzone na rynek. Nie zabrakło w tym również prezentacji sprzętów prototypowych, które mają szanse zrewolucjonizować rynek asortymentu wspinaczkowego. Rob wprowadził nas także w tematykę arborystyki (zawód polegający na profesjonalnej pielęgnacji drzew na wysokości).

DMM

Specjalne podziękowanie kieruję do polskiego dystrybutora marki, mianowicie do firmy Camper. To właśnie dzięki ich zaproszeniu miałem możliwość zobaczenia, poznania i podzielenia się z Wami wszystkim co zobaczyłem na miejscu. Myślę, że taka wycieczka to nie lada gratka nie tylko dla miłośników wspinaczki, ale dla każdego kto choć w minimalnym stopniu chciałbym zapoznać się działalnością tego typu fabryki. DMM to firma, która z pewnością nie przeniesie fabryki do Azji, bo jest to kwestia głęboko osadzona w ich filozofii i podejściu do życia. Zdecydowanie wolą rozwijać się w Walii, zatrudniać lokalnych pracowników i ani myślą o tym, żeby się wynosić poza granice swojego wyjątkowego i pięknego kraju.

Tekst i zdjęcia
Bartek Andrzejewski