W dzisiejszym artykule skupiam się na kobiecie i jej naturze. Chciałabym podkreślić jak ważne jest to, by podczas górskich wędrówek mieć na uwadze kwestie związane z menstruacją. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, co może się dziać z organizmem kobiety podczas intensywnego wysiłku w tym okresie. Co ważne, czasami kobiety zapominają o tym, że na szlaku nie powinno się zostawiać po sobie śmieci… wszelkich!

Kobiece sprawy „w te dni” na szlaku – czyli o tym czego nie lubi natura
fot. Zestaw kobiecy na górskie wędrówki

No to w górę!

Kobieta kilka dni przed pojawieniem się miesiączki może odczuwać już jej nadejście. To kwestia bardzo indywidualna. Stan różnych objawów przed miesiączką nazywany jest PMS-em, czyli Zespołem Napięcia Przedmiesiączkowego. Kobiety w tym czasie mają burzę hormonalną w swoim organizmie i mogą być rozdrażnione, pobudzone czy odczuwać zwiększony ból w okolicy podbrzusza oraz lędźwi. Uczucie rwania w nogach też kobietom w tym czasie nie jest obce. Wyjście w góry przed czy w trakcie miesiączki nie powinno stanowić przeciwwskazań. Trzeba jednak pamiętać, że kobieta „w te dni” może być bardziej osłabiona, szybciej się męczyć i odczuwać dyskomfort oraz ból. U niektórych kobiet przy miesiączce połączonej z wysiłkiem fizycznym może dojść do krwotoków, omdleń oraz innych zaburzeń.

Kobiety znoszą ból na różny sposób, a każda reaguje na menstruację inaczej. Bez względu na rodzaj objawów warto zawsze pamiętać, by unikać intensywnego wysiłku w tym czasie i przegrzania. Panie zazwyczaj wspomagają się lekami przeciwbólowymi i przeciwrozkurczowymi w „te dni”. Nie wszystkim kobietom wskazana jest aktywność fizyczna podczas miesiączki, ale jeżeli już decydujesz się na trekking w górach to pamiętaj o tym by zadbać nie tylko o siebie, ale także o to co cię otacza.

Natura nie lubi śmieci

Dobrze wszyscy wiemy, że na szlaku nie powinno się zostawiać po sobie śmieci. Zawsze warto mieć ze sobą worek, by potem zutylizować odpady. Dotyczy to zarówno odpadów po żywności jak i utylizacji podpasek czy tamponów. Każda kobieta podczas górskiej wędrówki bez względu na dzień cyklu powinna mieć ze sobą zestaw awaryjny w postaci kilku podpasek, czy tamponów oraz woreczków na zużyte produkty.

Absurdem jest zaśmiecanie szlaku podczas górskiej wędrówki. Zdarza się oczywiście, że podczas marszu musimy „skoczyć na bok do lasu” na higieniczną zmianę, ale pod żadnym pozorem nie wyrzucajmy podpasek czy tamponów na ziemię. Stanowią one odpad organiczny – staną się skupiskiem bakterii i bezpośrednim zagrożeniem dla zwierząt i roślin. Poprzez takie zachowanie zaśmiecamy przyrodę zaburzając jej naturalny ekosystem. Dodatkowo taka podpaska czy tampon nie rozłożą się przecież w tydzień. Co ciekawe - rozkład podpaski, to około 300 lat. Poza tym pozostawienie po sobie takich odpadów jest zwyczajnie obrzydliwe.

Warto mieć przy sobie woreczki foliowe, najlepiej strunowe, gdzie po cznnościach higienicznych, śmieci schowamy właśnie tam i szczelnie zamkniemy, a odpady wyrzucimy w najbliższym schronisku do odpowiedniego kosza.

Kobiece sprawy „w te dni” na szlaku – czyli o tym czego nie lubi natura
Woreczek strunowy, ze szczelnym zamknięciem

Zapewne oprócz podpasek kobieta będzie miała ze sobą zestaw chusteczek nawilżających, żele do mycia rąk i inne higieniczne akcesoria, które pomogą w odświeżeniu. Tu także nie zapominajmy o tym, by nie śmiecić na ziemię czy za siebie. Wszystko zbierzmy do woreczka, szczelnie zamknijmy, schowajmy do plecaka i wyrzućmy wtedy gdy będziemy mogły to zrobić. Do kosza, a nie tam gdzie nam wygodnie!

Niektóre kobiety używają także kubeczków menstruacyjnych podczas górskich wypadów – jednak nadal należą one do rzadkości. Najbardziej popularne są i będą tampony oraz podpaski.

Pamiętaj by mieć ze sobą zawsze zestaw awaryjny!

Zazwyczaj kobieta doskonale wie, że zbliża się miesiączka, ale zawsze warto mieć przy sobie kilka podpasek czy tamponów wraz z woreczkami do utylizacji oraz środkami przeciwbólowymi (jeżeli są potrzebne).

Czasami miesiączka może pojawić się wcześniej lub z opóźnieniem. Bywa też tak, że schroniska mogą nie być wyposażone w tego typu środki higieniczne, a nawet jeżeli będą, to z potrojoną ceną. Może też się zdarzyć, że w danym momencie te środki nie będą potrzebne, ale pomożesz koleżance, która właśnie ma okres, a nie jest odpowiednio przygotowana. Nie raz podczas wędrówki w górach ratowałyśmy się z koleżankami nawzajem, ponieważ w biegu spakowało się czegoś za mało, albo tym razem zapotrzebowanie na środki higieniczne było większe.

Jeżeli masz taką możliwość planuj zawsze trasę tak, by po drodze było jedno czy więcej schronisk. Dzięki temu poprawisz swój komfort psychiczny. Jeżeli zaś musisz po drodze wspomóc się higienicznie, to pamiętaj, że w lesie nie jesteś u siebie i zawsze zostaw po sobie porządek!

Katarzyna Irzeńska
Obserwatorium podróży
www.obserwatoriumpodrozy.com