Ratownicy Grupy Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w weekend mieli ponownie intensywny czas. Niestety, musieli z gór znieść ciało człowieka. Nie brakowało też niesfornych "turystów".
W piątek godzinach nocnych na prośbę policji ratownicy Grupy Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowali zwłoki mężczyzny znalezionego w bacówce na jednym trudniej dostępnych przysiółków Ochotnicy Górnej.
W sobotę o godzinie 13:00 prowadzone były działania na szlaku żółtym z Sromowiec Niżnych w kierunku Trzech Koron. Turysta w wyniku upadku doznał bolesnej kontuzji stawu skokowego, po zaopatrzeniu urazu i podaniu leków został przetransportowany w noszach KONG do własnego pojazdu.
Pomiędzy godziną 16:00 a 19:00 w Gorcach odbywały się poszukiwania, gdzie 3 osoby z powodu złej pogody zgubiły szlak w okolicach Turbacza (Rozdziele), odnalezieni wyczerpani turyści zostali ewakuowani w dolinę.
- Po raz kolejny przypominamy, barierki są po to, aby za nie nie przechodzić, to nie nam robicie na złość! - podkreślają ratownicy GOPR z Podhala.
źródło: FB/Grupa Podhalańska GOPR