Ratownicy dyżurni z SR Klimczok, przy okazji codziennego patrolu szlaków, zostali wezwani do bardzo poważnej akcji poszukiwawczej! Od małej, dzielnej turystki, zupełnie niespodziewanie, odłączył się jej przyjaciel - kotek Piu Piu...
Jedyne, co zwróciło jej uwagę, to znaki na Przełęczy Kowiorek.
- Ratownicy natychmiast rozpoczęli działania w terenie - relacjonują goprowcy z Grupy Beskidzkiej GOPR. - Na szczęście odnaleźli jej przyjaciela bardzo szybko. Cały i zdrowy został przekazany właścicielce i wspólnie kontynuowali górską wycieczkę - nie kryją zadowolenia.
- Wszystkiego najlepszego Kochane Dzieciaki! W górach jesteśmy też dla Was - nie kryją beskidzcy ratownicy górscy.
źródło: FB/GOPR Beskidy