Pogoda

W Tatrach zimowo. Obowiązuje już od pewnego czasu I stopień zagrożenia lawinowego. Warunki do uprawiania turystyki nie są korzystne. Obok różnych innych czynników, istotnym problemem jest zalegający śnieg pod którym to znajduje się bardzo niebezpieczny, niewidoczny lód! Poza tym, jeziora w Tatrach (Morskie Oko również) zaczęły zamarzać. Pokrywa je cienka warstwa lodu. Wchodzenie na taflę jest zabronione gdyż w każdej chwili może się ona pod nami załamać i może dojść do tragedii.

Górska aura nie będzie nas w najbliższym czasie rozpieszczała. Spodziewać się należy przede wszystkim chmur. Dzisiaj co prawda pojawi się trochę słońca, ale i tak nie będzie go wiele. Jutro występować mają opady deszczu, a nawet deszczu ze śniegiem i pojedynczych płatków białego puchu.

Nadal obowiązuje I stopień zagrożenia lawinowego. Właściwie wszędzie na szlakach zalega cienka warstwa śnieg. Poza tym ścieżki są zalodzone i bywa bardzo niebezpiecznie. Im wyżej tym gorzej... W wysokich partiach gór czekan, raki, lawinowe ABC i co najważniejsze – odpowiednie umiejętności, są niezbędne. Sytuację utrudniają też gęste i niskie chmury. W sposób znaczący i zdecydowanie niekorzystnie wpływa to na naszą orientację w terenie. Zejść ze ścieżki, zgubić szlak i niespodziewanie zabrnąć w niebezpieczny i złowrogi teren trudno nie jest.

Przewaga chmur, liczne zachmurzenia i ogólna szarówka – taka szykuje się nam pogoda w najbliższych dniach. Dodatkowo dzisiaj w Bieszczadach może popadać deszcz, a jutro przelotnie – śnieg. W niedzielę gdzieniegdzie możliwe będą przejaśnienia i rozpogodzenia. W Karkonoszach dzisiaj zapowiada się totalna klapa – deszcz ze śniegiem. Temperatury powietrza w dzień – poniżej 10 stopni.

Zima, zima zbliża się już wielkimi krokami. TOPR ogłosił po raz drugi już w tym miesiącu stopień zagrożenia lawinowego. Póki co kształtuje się on na najniższym poziomie (pierwszy w pięciostopniowej skali). Sam jednak fakt powinien dawać już sporo do myślenia. Na domiar złego, w sobotę zdarzył się wypadek lawinowy pod Rysami. Było to pierwsze zdarzenie tego typu w Tatrach w tym sezonie. Śnieg porwał jedną osobę. Na szczęście obyło się bez poważniejszych konsekwencji. W akcji ratunkowej pomagał słowacki śmigłowiec.