Pogoda

Relacjonując to, co ostatnio dzieje się w Tatrach można by napisać o tłumie turystów, których mimo końca wakacji, na tych niższych – reglowych szlakach w Tatrach i w tatrzańskich dolinach nie brakuje, o zmiennej pogodzie i w związku z tym niektórych niebezpiecznych, wyślizganych odcinkach, o możliwych zatorach i korkach w drodze na Rysy i Orlą czy o pracach remontowych w Dolinie Chochołowskiej.

Na większości górskich obszarów, w najbliższych dniach, należy spodziewać się zmiennej pogody. Występować mają bowiem zachmurzenia, momenty bardziej słoneczne, jak i te z przewagą chmur właśnie. Jutro oraz w niedzielę gdzieniegdzie prawdopodobnie popada. Pojutrze, np. w Gorcach, występować mogą wręcz burze z piorunami.

Nie dość, że wakacje, to jeszcze długi weekend. Szlaki w Tatrach – przepełnione, tradycyjna już „kolejka do kolejki”, odczekać trzeba swoje wśród innych turystów, by ostatecznie stanąć na szczycie Giewontu. Mimo nieustannych apeli o korzystanie z transportu publicznego, momentami Zakopane i niektóre części Podhala dosłownie toną w korkach! Droga na Łysą Polanę jest zablokowana już od wczesnych godzin rannych, na tamtejszym parkingu miejsc postojowych nie ma, a jadące tam samochody w ścisku, prawie nie mogą się minąć.

Ciepła pogoda z jaką mamy ostatnio do czynienia, utrzyma się nadal. Wszędzie w dolinach, a nawet tam wysoko, należy spodziewać się dość wysokich temperatur powietrza. To jednak nie spowoduje, że czeka nas idealny i niezmącony niczym okres w pogodzie. Dzisiaj może popadać – na pewno popada. Jednak jutro oraz w niedzielę deszczu już być nie powinno. Wystąpi jednak prawdopodobnie częściowe zachmurzenie (i to w różnych górskich rejonach). W Karkonoszach nawet, w sobotę, choć ma nic nie padać, ale zrobi się mocno pochmurno i ciemno.

Sezon wakacyjny trwa w najlepsze, turystów wszędzie pełno – w Zakopanem, na Krupówkach zwłaszcza i na szlakach. Nikogo nie zrażają pogoda w kratkę ani przepełnione parkingi. Wszyscy gdzieś kroczą, coś zdobywają, oglądają...