Od 22 grudnia, po remoncie, na powrót otwarta zostanie linia kolejowa do Zakopanego.

Urząd Miasta Zakopanego zapowiada, że od tego dnia wszystko będzie gotowe, a trasa przejezdna. Niewykluczone jednak, że PKP wróci do remontów w okolicach marca.
Ogólnie to połączenie kolejowe do Zakopanego jest doskonałą alternatywą dla ciągłych korków na remontowanej Zakopiance. Zresztą, odnośnie Zakopianki – zakładając, że wszystko pójdzie dobrze i droga jezdna do Zakopanego zostanie ukończona, tak czy siak, kierowcy nadal będą narażeni na korki na jednopasmowych odcinkach trasy z Nowego Targu do Zakopanego.
Pociągiem zaś dojedziemy bez jakichkolwiek problemów i zgodnie z planem, co w przypadku podroży autem nie zawsze się sprawdza.
Na korzyść podróży pociągiem przemawiają również walory estetyczny. Trasa kolejowa od mniej więcej Nowego Targu – z pięknymi widokami (szczególnie zimą na ośnieżone szczyty) zadowoli oko każdego turysty.
Zgodnie z nowym rozkładem, najszybsze pociągi będą pokonywały tą trasę w niecałe dwie godziny. Przybędą tu one m.in. z Warszawy, Szczecina czy Gdańska.
Ale tak z drugiej strony na to patrząc:
Pokonanie stukilometrowej trasy w dwie godziny, przy obecnych możliwościach i postępie, jakimś wybitnym osiągnięciem nie jest. Jednak jak to mówią:
"Lepszy rydz niż nic"!
Zresztą wcześniej pociągi „wlokły się tędy” (bo inaczej nie można powiedzieć) ponad trzy i pół godziny! A przecież pamiętać trzeba o przedwojennej Luxtorpedzie i jej rekordach prędkości...

 

 

Bartek Michalak