W ubiegłą sobotę odbył się długo wyczekiwany finałowy bieg Ligi Biegów Górskich Attiq

– 2. Półmaraton Górski „Orzeł”. W mglisty, chłodny poranek wystartowało w nim ponad 500 osób, a start i meta znajdowały się tuż obok sowiogórskiego schroniska „Orzeł” w Sokolcu.

Był to też ostatni w tym roku bieg górski organizowany na terenie Gminy Nowa Ruda. Wcześniej odbyły się Półmaraton Sowiogórski i Sowiogórska Dycha, Bieg na Wielką Sowę i Górski Bieg Niepodległości.
„Orzeł” był również ostatnią w tym roku okazją do zdobywania punktów w klasyfikacji generalnej Ligi Biegów Górskich Attiq. Stąd obecność absolutnej czołówki polskich biegaczy górskich, którzy najpierw walczyli na trasie półmaratonu, a wieczorem odbierali trofea i nagrody podczas uroczystej Gali Biegów Górskich w gościnnych progach schroniska.

Klasyfikacja finałowa Ligi obejmowała cały sezon 2021 i przerwany przez pandemię sezon 2020.

Walka o zwycięstwo w sobotnim biegu toczyła się głównie między trzema zawodnikami: Sylwestrem Lepiarzem (LKB Rudnik), Marcinem Kubicą (Buff The North Face Team Poland) i Miłoszem Szcześniewskim (Salco Garmin Team). Minimalna różnica między Lepiarzem i Kubicą zakończyła się 10 sekundami straty tego ostatniego
Lepiarz jako pierwszy dotarł do końca podbiegu wyprowadzającego na metę, a Kubica był drugi. Wielką pracę wykonał Miłosz Szcześniewski, który na pierwszych kilometrach tracił do zwycięzcy ponad minutę, a na mecie było to już tylko 16 sekund, co dało mu ostatecznie miejsce trzecie.
Czwarty był Paweł Czerniak (Karkonosz Running Team), a piąty Mariusz Miśkiewicz.

Zdecydowany ton rywalizacji pań nadawała Anna Ficner (OLAWS Złotoryja/ MKS Siechnice), która ponownie udowodniła, że na sowiogórskich trasach czuje się świetnie. Kontrolując sytuację w czołówce kobiet, wygrała ze sporą przewagą nad utytułowaną Dominiką Wiśniewską – Ulfik (Alpin Sport Hoka One One Team).
Trzecie miejsce zajęła Iwona Wicha (PUKS Młode Orły LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża), a czwarte Joanna Susmanek.
Piąta była Urszula Paprocka.

Niezależnie od tego jak pasjonująca i zacięta walka toczyła się o czołowe miejsca, w środku stawki i na jej końcu emocji również nie brakowało. Kapitalna atmosfera, wymagająca trasa w iście bajkowej scenerii, stojąca na wysokim poziomie organizacja i dająca się wyczuć na każdym kroku radość z biegania w górach stworzyły przepis na bieg wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju.
Do tego trzeba jeszcze dorzucić wyczekiwanie na wieczorną uroczystą galę i podsumowanie kolejnego sezonu Ligi Biegów Górskich.

3. Półmaraton Górski „Orzeł” dopiero za rok…

Materiały organizatora