Fiakrzy skazani...
Jak informuje Fundacja Viva, Sąd Okręgowy w Nowym Sączu utrzymał w mocy wymiar kary, zasądzony w pierwszej instancji.
Zgodnie bowiem z prawomocnym już wyrokiem, skazani (dwaj fiakry) muszą zapłacić 1600 zł grzywny oraz 1500 zł nawiązki. Jest to pierwszy w historii prawomocny wyrok skazujący za znęcanie się nad końmi z Morskiego Oka.
A konkretnie chodziło o postawione dwóm mężczyznom konkretne zarzuty:
wykorzystywania do pracy chorego konia z pękniętym kopytem,
-trzykrotnego pokonania trasy przez tę samą parę koni, Shanna i Okaza - bez zapewnienia im odpoczynku,
-zmuszania koni do pokonywania trasy kłusem na odcinku objętym zakazem kłusowania.
W wyniku tego jeden z koni przewrócił się na trasie i nie był w stanie wstać i samodzielnie wrócić na dolny parking.
Co jakiś czas, powraca jak bumerang temat koni kursujących na drodze do Morskiego Oka. Z jednej strony mamy niewątpliwie słuszne bardzo argument obrońców praw zwierząt, z drugiej zaś mówi się o podtrzymywaniu dawnej tradycji i umożliwieniu dotarcia do Moka tym, którzy pokonać tej trasy o własnych siłach nie mogą.
Liczne pomysły (wprowadzenie elektrycznych samochodów, meleksów) wiązałyby się z dodatkowymi komplikacjami (np. budowa stacji ładowania baterii elektrycznych). Póki co więc, się nic nie zmienia, choć dyskusja trwa nadal...
Bartek Michalak
Źródła:
http://www.portalgorski.pl/,
Tygodnik Podhalański,
Internet (ogólnie).
fot. baza zdjęć PG - Morskie Oko